Po ćwierćwieczu przerwy, pociągi znów zawitają do Karpacza na Dolnym Śląsku

Po ćwierćwieczu przerwy, pociągi znów zawitają do Karpacza na Dolnym Śląsku

Dolnośląski Karpacz powitał po 25 latach przerwy pierwszy pociąg. Mimo że był to jedynie skład towarowy, przewożący materiały konieczne do finalizacji prac przy rewitalizacji linii kolejowej o numerze 340, lokalna społeczność z niecierpliwością wyczekuje na powrót regularnych połączeń pasażerskich. Wizja tej reaktywacji staje się coraz bardziej realna, a na horyzoncie majaczy możliwość ponownego podziwiania krajobrazów Karkonoszy z okien pociągów.

Marcin Zachariasz, aktywny obserwator działań na linii kolejowej z Jeleniej Góry do Karpacza, przekazał informacje o powrocie pierwszego pociągu do Karpacza na swoim profilu na Facebooku „Dolnośląskie linie kolejowe”. Wydarzenie to miało miejsce 6 marca 2025 roku.

W ramach działań zmierzających do walki z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie, samorząd województwa dolnośląskiego podjął starania o rewitalizację niedziałających linii kolejowych. Obecnie jednym z kluczowych przedsięwzięć jest renowacja linii z Jeleniej Góry do Karpacza. Prace są prowadzone na odcinkach między Jelenią Górą a Mysłakowicami oraz między Mysłakowicami a Karpaczem.

Władze województwa dolnośląskiego planują, że do czerwca 2025 roku Karpacz ponownie znajdzie się na kolejowej mapie Polski. Planowane jest uruchomienie ośmiu par połączeń, jednak na razie nie przewiduje się bezpośrednich pociągów do Wrocławia.

Odbudowa linii kolejowej do Karpacza to świetna informacja nie tylko dla mieszkańców subregionu jeleniogórskiego, ale też dla całego Dolnego Śląska i turystów, którzy tłumnie przybywają do Karkonoszy. To ważny krok w kierunku poprawy dostępności tej atrakcyjnej turystycznie okolicy.