Kowarski dworzec kolejowy: remont linii kończy się 100 metrów przed celem
Zdaniem Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, przyszłość komunikacji kolejowej w Kowarach wygląda nieco inaczej niż można by przypuszczać. Firma rozpoczęła proces przetargowy na renowację czterokilometrowego odcinka linii kolejowej od Mysłakowic do Kowar. Nietypowo, projektowane prace mają ulec zakończeniu około 100 metrów przed kowarskim dworcem, a nowa linia kolejowa nie dociera do stacji.
Takie plany budzą kontrowersje wśród lokalnej społeczności. „To jest po prostu absurdalne – planowanie linii kolejowej, która kończy się tuż przed dworcem. Co z tym pociągiem? Jak ma zawrócić? Czy stacja PKP jest teraz niepotrzebna? To jest jak jazda w ciemno” – uważa Burmistrz Kowar, Elżbieta Zakrzewska.
Jednakże, według Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego, takie decyzje są tylko tymczasowe. Urząd zapewnia, że jeszcze w tego roku zostanie ogłoszony przetarg na drugi odcinek modernizacji linii kolejowej, który obejmie stację w Kowarach oraz przystanki w pobliskich miejscowościach.
„Oba projekty będą realizowane równocześnie. Prace na linii z Mysłakowic do Kowar zostaną dopełnione pracami na trasie z Kowar do Kamiennej Góry” – wyjaśnia Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego dla Radia Wrocław.