Triumf Tima Wellensa w indywidualnej jeździe na czas podczas 81. Tour de Pologne
Podczas 81. edycji wyścigu kolarskiego Tour de Pologne, miasto Karpacz było gospodarzem zakończenia drugiego etapu – indywidualnej jazdy na czas. Trasa tego odcinka, licząca 15 kilometrów, rozpoczynała się w miejscowości Mysłakowice. Najbardziej efektywnym zawodnikiem okazał się Tim Wellens, reprezentujący UAE Team Emirates. Drugie miejsce na podium przypadło Jonasowi Vingegaardowi, który dzięki temu awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej ORLEN.
Rywalizacja odbywała się na wymagającym odcinku liczącym 15 kilometrów, rozpoczynającym się w Mysłakowicach i kończącym podjazdem pod Orlinek w Karpaczu. Ten etap wyścigu dawał możliwość popisu specjalistom od czasówek, którzy potrafią sprawnie poruszać się po górskim terenie.
Według Tomasza Marczyńskiego, byłego profesjonalnego kolarza, m.in. zespołu Lotto Soudal, a obecnie eksperta telewizyjnego, indywidualna jazda na czas to dyscyplina znacznie różniąca się od jazdy ze startu wspólnego. Zazwyczaj to właśnie ona decyduje o końcowym zwycięstwie w klasyfikacji generalnej podczas wyścigów etapowych. Kolarze przygotowują się do niej w specyficzny sposób, korzystając m.in. z rowerów wyposażonych w pełne koło zwane „dyskiem”, aerodynamiczny bidon i kierownicę typu „lemondka”, która umożliwia im przyjęcie pozycji minimalizującej opór powietrza. Weźmie również znaczenie ma specjalistyczny strój, składający się z jednoczęściowego kombinezonu i specjalnego kasku, który pozwala osiągać znaczne prędkości, zachowując jednocześnie siły. Marczyński zwraca uwagę na rolę odpowiednio przeprowadzonej rozgrzewki – zawodnicy muszą być już rozgrzani na starcie, aby od razu móc włożyć w jazdę maksymalny wysiłek.