Prace nad przywróceniem połączeń kolejowych do Karpacza z opóźnieniem, ale w toku
Mimo spotykanych przeszkód, proces reaktywacji połączeń kolejowych do Karpacza jest w pełnym toku. Choć prace są opóźnione w stosunku do planów, przedstawiciele władz lokalnych twierdzą, że już w czerwcu 2025 roku miasto powróci na tory i będzie obsługiwać początkowo osiem par kursów. Nie będą to jednak bezpośrednie pociągi z Wrocławia.
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei (DSDiK) od 2022 roku aktywnie pracuje nad odnowieniem trasy kolejowej prowadzącej z Jeleniej Góry przez Mysłakowice do Karpacza. Prace podzielono na dwie fazy. Pierwsza faza dotyczy rewitalizacji odcinka prowadzącego z Jeleniej Góry do Mysłakowic (linia nr 308), natomiast druga obejmuje odcinek od Mysłakowic do Karpacza (linia nr 340). Planowano, że pociągi z pasażerami zaczną regularnie korzystać z odnowionego odcinka linii nr 340 już w grudniu 2023 roku, niestety nie udało się to zrealizować.
W ostatnim czasie, przedstawiciele DSDiK zorganizowali specjalny przejazd testowy od Jeleniej Góry do Mysłakowic, aby sprawdzić jakość i prawidłowość wykonanych prac renowacyjnych. Jak podaje Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka województwa dolnośląskiego, obecnie zaawansowanie rewitalizacji linii kolejowej do Karpacza wynosi około 80%. „Prace trwają na każdym odcinku linii 340 oraz na terenie posterunku odgałęźnego w Mysłakowicach. Do chwili obecnej wykonano prace związane z odwodnieniem, ułożeniem torów, balastowaniem torów tłuczniem oraz budową peronów” – wyjaśnia Nowakowski.